niedziela, 14 listopada 2010

...coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...

Równo za miesiąc obchodzę urodziny. Nie mogę się doczekać, bo już wiem co dostanę. Ale nie będzie tak, jakbym chciała żeby było. Byłoby idealnie gdybym pojechała do Warszawy na koncert 30 Seconds To Mars. Tak, jeden z moich ulubionych zespołów gra w moje urodziny w Polsce a ja nie mogę tam być, bo bilety są już dawno wyprzedane. Ale fajnie. Jeśli ktoś ma na zbyciu 2 bilety na ich koncert błagam o kontakt!

Poza tym zbliżają się święta. Widziałam już reklamę Coca Coli i naprawdę poczułam atmosferę świąt. Dzięki Bogu póki co nie ma śniegu.
Tak bardzo chcę już Bożego Narodzenia! O dziwo nie denerwują mnie wtedy te kolorowe, kiczowate ozdoby, tysiące wszechobecnych Mikołajków i ucieszone rodziny śpiewające kolędy. Ja to nawet lubię, bo wtedy to wszystko wygląda całkiem inaczej. No i ta magiczna atmosfera, od której robi się człowiekowi ciepło. Tak, chcę tego.



Już niedługo z powrotem będę miała lustrzankę!