sobota, 22 stycznia 2011
yeah
Ferie 2011 czas zacząć! Nie mam żadnych planów, nigdzie nie wyjeżdżam ale od świąt moją głowę zajmowała jedna myśl - byle do ferii. Poprawiłam wszystkie oceny przed końcem półrocza więc w marcu będę mogła cieszyć się wiosną i odwiedzać AP i nie martwić się poprawką z chemii. A teraz mogę mieć wszystko w dupie. Kiedyś nie doceniałam wakacji, ferii ani weekendów. Tak, czekało się na nie z utęsknieniem ale dopiero w liceum dają popalić. Teraz czas bez szkoły jest czasem najlepszym.
Przez te dwa tygodnie, gdy w końcu mam czas, zapewne notki będą pojawiać się częściej. A przynajmniej taką mam nadzieję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a ja mam już jeden tydzień za sobą :(
OdpowiedzUsuńprawda, w liceum najgorzej..
ciekawy blog, ciekawe zdjęcia i wpisy.
OdpowiedzUsuńdawno nie znalazłam bloga, który mogę czytać i stwierdzic, że autorka jest normalna.
pasują Ci rockowe stylizacje, to tak swoją drogą.
pozdrawiam, będę częsciej wpadać (może rozważę też założenie własnego bloga).
ja jeszcze 3 dni i czas konczyć ferie ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmapoftheproblematique: Dzięki, naprawdę mi miło.
OdpowiedzUsuńAleks: Współczuję, ja mam jeszcze caaaały tydzień!